Siostry Zakonne

Zgromadzenie Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego

Wielbimy i chwalimy Boga w Kościele od 130-tu lat

     6 stycznia 1891 roku Matka Celina i Matka Jadwiga – nasze Założycielki złożyły śluby wieczyste, a trzy inne siostry śluby pierwsze. Od tego momentu Zmartwychwstanki nieprzerwanie realizują charyzmat w Kościele.
Krótka historia

Nasze korzenie sięgają XIX w., a dokładnie upadku Powstania Listopadowego w 1831 r. Wielu wybitnych Polaków na czele z Adamem Mickiewiczem znalazło się w Paryżu na emigracji. Ci, którzy kochali swoją Ojczyznę zrozumieli, że zmalały szanse na odzyskanie niepodległości drogą zbrojnego powstania, nie zgasły jednak   w nich nadzieje na ratowanie Ojczyzny poprzez prace nad moralnym odrodzeniem narodu. Adam Mickiewicz powiedział: „Polsce potrzeba nowego zakonu”. Bogdan Jański, Hieronim Kajsiewicz i Piotr Semenenko założyli Zgromadzenie Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa.

W myśli Bożej były jeszcze Siostry Zmartwychwstanki. Do żeńskiej gałęzi Zgromadzenia Pan Bóg powołał dwie Polki, matkę i córkę: Celinę i Jadwigę Borzęckie. Pod kierunkiem Ojca Piotra Semenenki, ówczesnego generała Zmartwychwstańców, przyszłe założycielki poznawały zasady zmartwychwstańskiej drogi własnego uświęcenia i pracy dla innych. 6 stycznia 1891 r. w Rzymie złożyły śluby dając tym samym początek Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa.

Celem powstałego na emigracji zgromadzenia była i jest praca nad moralnym odrodzeniem społeczeństwa, dlatego Siostry podjęły pracę wychowawczą wśród dzieci w Rzymie, a gdy tylko stało się to możliwe, przybyły na ziemie ojczyste. Wkrótce udały się do innych krajów. 

Praca u podstaw, w wolnej Polsce

Cztery siostry przybyły do Szczekocin 6 grudnia 1935 r. na zaproszenie ks. dziekana Piotra Noszczyka i państwa Ciechanowskich, którzy pomogli im zorganizować placówkę zakonną i miejsce do pracy, przekazując na te cele 12-pokojowy dom. Kroniki zgromadzenia podają informację o ówczesnym stanie zaniedbania materialnego i moralnego ubogiej ludności, z którym to wyzwaniem, w zgodzie         z charyzmatem, próbowały zmierzyć się zmartwychwstanki. Powstało wówczas przedszkole dla 120 maluchów, dziewczęta garnęły się w szeregi Sodalicji Mariańskiej, na kursy kroju i szycia, do kółek teatralnych, a nawet… do kółka tzw. sztuki kulinarnej. Pod kierunkiem pierwszej przełożonej s. Laury Grudzińskiej, organizowane były obchody dnia chorego, bale, jasełka, rozgrywki sportowe, a także rekolekcje, w tym zamknięte.

W 1939 r. do Szczekocin przyjechał 10-osobowy nowicjat sióstr, które tutaj miały odbyć formację, ale wybuch II wojny światowej i bombardowania spowodowały wyjazd nowicjuszek z miasteczka. Podczas okupacji zmartwychwstanki doświadczały wszelkich niewygód i trosk czasów wojny, organizując jednak w miarę możliwości pomoc ludności cywilnej, korepetycje dla różnych grup wiekowych, robótki ręczne. W 1943 r. siostry zmuszone były przenieść się do 4- pokojowego mieszkania przy ul. Lelowskiej, gdzie m.in. założyły niewielką hodowlę królików angora i nauczyły się prząść wełnę. W 1945 r. zmartwychwstanki reaktywowały przedszkole, ale w znacznie skromniejszych warunkach. Z kolei pomieszczenia przy ul. Lelowskiej zabrano im z przeznaczeniem na szkołę. Pomimo starań, siostry nie odzyskały swojej własności i w zasadzie pozostały bez dachu nad głową i środków do życia. 31 lipca 1946 r. opuściły Szczekociny.

Powrót

Wróciły na zaproszenie ks. proboszcza Stefana Stanka i ks. Tadeusza Jarmundowicza, który bardzo o to zabiegał. Powrót zmartwychwstanek nastąpił 12 września 1974 r. Siostry zamieszkały tymczasowo w rodzinnym domu ks. Jarmundowicza. Trudności ze stałym meldunkiem spowodowały problemy lokalowe i brak tzw. przydziału opału. W długie zimy straszliwie marzły, ale życzliwość szczekocinian była osłodą tamtych trudnych lat. Ludzie przynosili sery, jaja, wędlinę, ktoś przerzucił przez płot worek ziemniaków, ktoś przyniósł wiadro węgla. Siostry odwdzięczały się troską o chorych i starszych, usługami pielęgnacyjnymi i opiekuńczymi w domach parafian. W kaplicy św. Antoniego na Zarzeczu prowadziły katechizację, potem w organistówce. Ta trudna sytuacja skutkowała negatywnie na stan zdrowia sióstr i ich kondycję, stąd dość duża rotacja zmartwychwstanek w tamtym okresie.

W czerwcu 1982 r. ówczesny wikary ks. Kazimierz Bogdał rozpoczął starania o pozwolenie na budowę domu parafialnego i zarazem domu dla sióstr. Z kolei s. Maria Adolfina Szymczak – wieloletnia przełożona szczekocińskiego Domu doprowadziła do uregulowania spraw meldunkowych i poprawy warunków życia zakonnej wspólnoty. 23 września 1985 r. oddano do użytku dom parafialny, w którym siostry otrzymały piętro z czterema pokojami mieszkalnymi, dwoma rozmównicami, kuchnią, kaplicą. Od 1990 r., gdy religia wróciła do szkół, trzy katechetki – zmartwychwstanki rozpoczęły regularną katechizację w Szkole Podstawowej nr 1, Szkole Podstawowej nr 2 oraz w Przedszkolu.

Na miarę współczesności

Wzorują się na Matce Założycielce – Celinie Borzęckiej, wczytują w jej słowa. Zalecała m.in., aby siostry spełniały takie funkcje w Kościele, jakie są możliwe i potrzebne w danych czasach, i na które Kościół zezwala kobiecie.

W Szczekocinach są obecnie cztery siostry zakonne i jedna apostołka świecka.  Przełożoną szczekocińskiej wspólnoty jest s. Damiana Kijańska. Katechizuje w Szkole Podstawowej nr 1 oraz w Ośrodku Rewalidacyjno-Wychowawczym w Psarach oddalonego od Szczekocin 13 km. S. Izabella Maria Wysocka – katechetka, uczy w Szkole Społecznej (wszystkie poziomy) oraz w Przedszkolu. S. Maria Stefania Ożóg – zakrystianka.  Z kolei s. Maria Bernadetta Kotecka, to uosobienie tego wszystkiego, co określa się mianem „muzyk kościelny”. Jej śpiew przyciąga wielu ludzi, również z innych parafii. Siostra od maleńkości kochała i kocha śpiew, a będąc organistką jej radość jest podwójna, bo śpiewem może chwalić swojego Oblubieńca – Jezusa Chrystusa, któremu oddała całe swoje życie. Pod jej opieką funkcjonuje chór parafialny, który w dobie pandemii musiał nieco zawiesić swoją działalność. W animowaniu pięknego śpiewu kościelnego pomagają 17-głosowe organy piszczałkowe w kościele parafialnym.  Jest również apostołka świecka – Maria Krawczyńska, urodzona wolontariuszka, związana m.in. z Kręgiem Biblijnym, Caritas, opiekunka kilku róż różańcowych. – Jestem wdową i w tej chwili na obecnym etapie życia mogę realizować moje marzenie – powołanie do bycia blisko Boga we wspólnocie – w stowarzyszeniu kobiet świeckich, zjednoczonych ze zgromadzeniem – uważa.

Obecnie zgłaszają się kolejne Panie do apostolatu świeckiego, które pragną zdążać drogą paschalną za Jezusem Zmartwychwstałym.

Śladem Matek Celiny i Jadwigi

podążają już kolejne pokolenia sióstr zmartwychwstanek. Wierzą, że charyzmat zgromadzenia jest darem Ducha Świętego danym Matkom Założycielkom. Obecnie domy Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego znajdują się w Polsce, na Białorusi, we Włoszech, Wielkiej Brytanii, w Stanach Zjednoczonych, w Kanadzie, w Argentynie, Australii i Tanzanii. Siłę do pełnienia swego posłannictwa siostry czerpią z adoracji i z Eucharystii.

Zgromadzenie Sióstr Zmartwychwstanek stara się być i realizować zbawczą działalność całego Kościoła wszędzie tam, gdzie Zmartwychwstały Chrystus potrzebuje ich serc i rąk. Siostry podejmują więc pracę katechetyczną, w parafiach, szkołach, przedszkolach, szpitalach, placówkach dla niepełnosprawnych – zarówno  w Polsce, jak i poza jej granicami. Szczególną troską otaczają ludzi chorych, cierpiących oraz młodych poszukujących sensu życia i drogi własnego powołania.   W swoich domach siostry organizują także dni skupienia dla dziewcząt.

Zgromadzenie podejmuje pracę apostolską w kilku krajach, dzieląc się na cztery prowincje i pięć regionów (czyli prowincji w rozwoju). Są to prowincje w Polsce: poznańska i warszawska, w Stanach Zjednoczonych: chicagowska i nowojorska oraz regiony: angielski, argentyński, australijski, kanadyjski, włoski. Zmartwychwstanki prowadzą także pracę apostolską w Nowopołocku na Białorusi oraz dom kontemplacyjny k. Rzymu.

Swój charyzmat siostry realizują dając świadectwo czynem i słowem, że On – Jezus Chrystus – Zmartwychwstał. I że każdego z nas zaprasza do udziału w dziele Jego Zmartwychwstania.

Uroczystość Zmartwychwstania Pana Jezusa jest dla całego Kościoła ogromnie ważnym wydarzeniem, ale dla nas – Zmartwychwstanek, jest charyzmatycznym doświadczeniem każdej siostry. Na naszym krzyżu profesyjnym mamy wypisany napis w języku łacińskim Per crucem et mortem ad resurrectionem et gloriam, co się tłumaczy: Przez krzyż i śmierć do zmartwychwstania i chwały.

Święta wielkanocne przeżywamy we wspólnocie. Razem uczestniczymy w liturgii TRIDUUM PASCHALNEGO wraz ze wspólnotą parafialną, która w Dniu Zmartwychwstania na czele z kapłanami naszej parafii, modli się za nas i składa życzenia patronalne. Wielbimy Boga wpólnotową modlitwą w naszej maleńkiej kaplicy, w której omadlamy wszystkich nam bliskich, wśród których pracujemy i tych, którzy proszą nas o wsparcie modlitewne. W tych dniach łączy nas również stół. Zwykle w tych dniach kogoś gościmy przy naszym stole. Jest to czas wielkiej radości. Piękne dekoracje wykonane przez Siostry wyzwalają pozytywne emocje i zapał do dalszego działania.

Parafianie okazują nam bardzo dużo serdeczności i wdzięczności za to, co tu czynimy i jesteśmy. Ta wdzięczność wyraża się przez dobre słowo, dar materialny, ale również przez powierzenie swoich problemów do omodlenia. To wszystko sprawia, że czujemy się potrzebne.  

Do realizacji tak wzniosłego charyzmatu wciąż potrzebne są kolejne pokolenia młodych dziewcząt, które z wrażliwym sercem odpowiedzą na cichy głos Pana Zmartwychwstałego – PÓJDŹ ZA MNĄ.

Przeczytaj z uwagą!!!

Jestem Zmartwychwstanką… Dlaczego człowiek wybiera taka drogę..? Są ludzie, którym świat wydaje się za ciasny… Mają jakby za duże serca, by wystarczyła im tylko ludzka miłość. Są ludzie, którzy idą za wezwaniem, gdyż spotkali i zapatrzyli się w ŚWIATŁO – „Światło na oświecenie..” Napełnili tym światłem swoje oczy, serce i dłonie, aby nieść je ludziom spragnionym nadziei w świecie, w którym czasami pojawia się za dużo ciemności, a ona kładzie się na ludzkie twarze i zasłania oczy gęstą mgłą… Dlatego potrzeba ludzi, dla których pasją jest Światłość Świata, którzy z odwagą ryzykując przygodę przyjaźni z Nim – idą przez świat i głoszą orędzie Nadziei i Zmartwychwstania, zwycięstwa Boga… Siostry Zmartwychwstanki starają się nieść zaczyn tego Nowego Życia, które płynie z TAJEMNICY PASCHY – męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Ogłaszają radosną wieść, którą kobiety usłyszały w wielkanocny poranek przy grobie Jezusa ”Nie ma Go tutaj. ZMARTWYCHWSTAŁ… Idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom…” Zmartwychwstanki mówią więc, że Bóg jest Miłością, że Chrystus jest DROGĄ, PRAWDĄ I ŻYCIEM, że Duch Święty ma moc doprowadzić nas do nieskończonej radości nieba. Głoszą starszym i młodszym, tam gdzie żyją i pracują na co dzień: w parafiach i szkołach oraz wszędzie tam, gdzie Zmartwychwstały nas pośle.

A może i Ciebie Zmartwychwstały Pan zaprasza, aby zwiastować nadzieję zwycięstwa, radość i miłość Boga ? A może i Ciebie wzywa do odważnego podjęcia ryzyka przygody życia jako Zmartwychwstanki?

Kontakt

Siostry Zmartwychwstanki
42-445 Szczekociny, ul. Jana Pawła II 1
tel. 34-355-73-08